... i musiałam wykorzystać już jakiś motyw świąteczny, chociaż uważam, że to jeszcze trochę wcześnie. Zrobiłam komplet dwóch świeczników, ale nie takich samych. Obydwa pomalowane zieloną farbą akrylową, pokryte medium pękającym, a na wierzchu jaśniutka żółć neapolitańska, no i tradycyjnie, motyw i lakier zabezpieczający.
Więcej świątecznych akcentów narazie nie będzie :) Jutro znów jesiennie - suszy się talerz pomalowany ostatnią warstwą lakieru.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz